Wywiad z barmanem – Czarek Zotka

554614_590153171051307_1100041170_n_Fotor_Collage

Dawno nic nie pisaliśmy ale powracamy z bardzo ciekawym i szczerym wywiadem barmana obecnie pracującego w Londynie – Czarek Zotka znalazł chwilę czasu i odpowiedział nam jak wygląda praca za barem w Londynie!

Miłego czytania 🙂

Flair Addict: Cześć Czarku! Pamiętasz jak się poznaliśmy? Przyjechałeś do stolicy dolnego śląska podbijać koktajl bary. Udało się? Jak wspominasz pracę we Wrocławskiej gastronomi?

Czarek Zotka: Cześć! Wszystko pamietam:) Widziałem na żywo Twój przejazd z konkursu w Olsztynie i przeczytałem coś o Tobie w internecie. Bez wahania wysłałem wiadomość na Facebooku z prośba o pomoc . Przyjachalem do Wrocławia ze Szczecina w 2011, prawie kompletnie bez niczego. Potrzebowałem informacji na temat miejsc godnych polecenia, w których mógłbym aplikować o prace za barem. Prace dostałem, a znajomość nie skończyła sie tylko na poleceniu godnych barów we Wrocławiu 🙂 Jak wspominam pracę we wrocławskiej gastronomii? To były wspaniałe i bogate w doświadczenia 3 lata. Dużo szkoleń, imprez i konkursów 🙂

1475798_645780928805922_1845494289_n

FA: Pracowałeś w jednym z najlepszych Hoteli we Wrocławiu – Hotel Monopol. Jednak w Polsce bardzo ciężko jest trafić do hotelu gdzie bar będzie zachwycał, a barmani będą pracować na wysokim poziomie. Jak to było u Ciebie? Czy słabe bary hotelowe to tylko mit czy jednak prawda?

C.Z: Hotel Monopol!? Wciąż tęsknie za tym miejscem 😦 Wspaniali ludzie i wspaniały czas. Bardzo sie cieszę iż miałem możliwość pracy za tym barem. Ogromna ilość wiedzy, którą nabyłem z każdej dziedziny od dobrego serwisu kelnerskiego po kuchnie fusion i molekularną. Niestety takich miejsc jak to nie ma za wiele czy to we Wrocławiu czy w innych miejscach Polski. Mam nadzieję, że to wszystko się zmieni , a z tego co obserwuje idzie w dobrym kierunku.

hotel-monopol-wroclaw_Fotor

FA: W tym momencie już nie pracujesz w Polsce. Wyjechałeś z kraju jakiś czas temu. Z pracy za barem nie idzie się utrzymać? Chęć rozwoju? Czy może jakiś inny powód?

C.Z: Zdecydowanie chęć rozwoju, doszlifowanie języka i chęć zarobienia większych pieniędzy 🙂

IMG_1145

FA: Gdzie pracujesz/pracowałeś do tej pory w Londynie?

C.Z: Pierwsza praca była całkowicie przypadkowa która dostałem pierwszego dnia w Londynie. Przez miesiąc serwowałem wódkę z Red Bullem do plastikowych kubków i otwierałem puszki z piwem w olbrzymiej dyskotece 🙂 W tej chwili jak to wspominam wydaje się być już całkiem zabawne:)

Kolejne miejsce już było tym wymarzonym, bar który w 2012 oraz 2013 znalazł się na liście Top 50 na świecie – Worship Street Whistling Shop Speakeasy Bar w modnej dzielnicy Londynu. Pierwszego dnia w pracy w tym barze czułem się jak prawdziwy nowicjusz, kompletnie nie miałem pojęcia jak zabrać się do większości rzeczy, od wycinania kuli lodowych po prace z rotovapem (laboratoryjny sprzęt służący do destylacji w niskim ciśnieniu i niskiej temperaturze).

Do zmiany na inny bar byłem zmuszony ze słabej sytuacji finansowej. Chyba jednak w topowych barach nie da sie zarobić kokosów 🙂

Od końca maja pracuje w 4* hotelu położonym w luksusowej dzielnicy Londynu. Mam plan pospłacać długi Hehehe 🙂

10153016_699157483463931_5667932043005006594_n

FA: Czy wyjazd z kraju był dobrą decyzją? Zamierzasz wracać do Polski?

C.Z: Zdecydowanie wyjazd z kraju uważam za udaną decyzje w moim życiu. Na pewno wrócę do Polski.. Tylko kiedy?

F.A: Kultura koktajlowa w Londynie? Piją te koktajle czy nie piją?

C.Z: Piją piją, aż sam nie zdawałem sobie sprawy jak dużo i ile na ich temat wiedzą!

FullSizeRender

F.A: To teraz pytanie – dlaczego w Polsce nie piją koktajli ?

C.Z: Tak ogólnie to chyba przez wojnę i to że znaleźliśmy się po drugiej stronie muru. Jesteśmy rozwijającą się gospodarką, ale wciąż w tyle za takimi krajami jak USA , ZEA czy UK, więc nie spodziewajmy się ,że będzie wyglądało to tak samo u nas. Jeszcze kilka lat i ta różnica nie będzie aż tak widoczna.

1451551_590153681051256_1874045373_n

F.A: Jesteś barmanem, który nie brał udziału w zbyt wielu konkursach. Świat o Tobie jeszcze nie usłyszał. A z tego co się orientujemy jesteś bardzo dobrym barmanem i komponujesz naprawdę zwariowane i wyszukane koktajle ze względu na smak. Opowiedz swoją historię jak zaczęła się Twoja przygoda za barem i skąd bierzesz inspirację do robienia dobrych koktajli?

C.Z: Dzięki za komplement:)  Z tymi konkursami to jest tak, że się kompletnie do nich nie nadaje i w zasadzie to ich nie lubię :). Ostatni konkurs jaki wygrałem to zawody na orientację w czasach podstawówki  hehhe 🙂 Raz na jakiś czas wezmę w czymś udział w celach rekreacyjnych. Chyba nie zależy mi aż tak bardzo na tym, żeby swiat o mnie usłyszał z powodu wygranego konkursu.

Moją przygodę na barze postaram się opowiedzieć w skrócie, ponieważ 7 lat to sporo czasu do opowiedzenia, a zaczęło się to nawet wcześniej niż 7 lat temu. Kiedy byłem dzieckiem zawsze ciągnęło mnie do kuchni, za każdym razem chciałem pomagać Mamie w kuchni więc jako dziecko zdecydowałem, że będe kucharzem. Mama wybiła mi szybko pomysł z głowy używając argumentu, że będę musiał patroszyć kurczaki co przyprawiało mnie o wielkie dreszcze 🙂  W tamtym czasie, plus to że będę musiał zjeść wszystko co ugotuje, a że byłem niejadkiem bardzo mnie to odstraszało. W drugiej klasie gimnazjum już wiedziałem, że bar to moja przyszłość! Musiałem tylko znaleźć drogę jak się za ten bar dostać?!

Wybór padł na technikum gastronomiczne i kurs barmański zaraz po skończeniu 18 roku życia. Technikum skończyłem a kurs zrobiłem zaraz po 18 urodzinach z pieniędzy, które zarobiłem pracując na sezonie wakacyjnym w Pobierowie. Skończyłem kurs barmański w MSBiS czego też nie mogę w życiu żałować. Później już tylko szkoła i praca najpierw w pubie ,a później w Szczecińskim Klubie Lulu. To właśnie w tym miejscu zostałem wtajemniczony w sztukę flair i załapałem się do pracy w Agencji Barmańskiej Event-Bar, w której wcześniej skończyłem kurs flair. Od tamtej pory barmaństwo stało się sposobem na życie. Nocne zmiany w dyskotece, technikum i kilkugodzinne treningu Flair’u po szkole. Szkoła sie skończyła potrzebowałem większych zmian w swoim życiu. Miałem 20 lat i zdecydowałem się na wyprowadzkę do Wrocławia i zdobywanie kolejnych doświadczeń w pracy za barem. Wyprowadzka się udała trafiłem do znanego we Wrocławiu baru Casa de la Musica tam dopiero przekonałem się co to jest robić koktajle. Było to olbrzymim szokiem dla mnie po przyjeździe z prowincji.  Po roku udało mi się dostać prace w Hotelu Monopol. W między czasie pracowałem w Papa Barze oraz prowadziłem szkolenia z projektów unijnych. Bardzo pracowity okres – 3 miesiące bez dnia przerwy!!! Do dziś się zastanawiam jak dałem rade to zrobić i jeszcze imprezować w międzyczasie hehehe 🙂  To moja przygoda w małym skrócie 🙂

A skąd biorę inspiracje do czerpania koktajli? O kurde.. Jakby sie nad tym zastanowić to ze wszystkiego. Czasami inspiracja moze być drzewo, które minę w drodze do pracy lub deseró właśnie jem. Zawsze przychodziło mi łatwo wymyślanie nowych kreacji i łączenie smaków. Myśle, że nabyte doświadczenie lub talent sprawia, że przychodzi mi to na pstryknięcie palcem 🙂 

1000386_477754732305991_272010952_n_Fotor

FA: Jesteś jednym z wielu barmanów, którzy reprezentują nasz kraj za granicą. Co sądzą o nas barmani z innych krajów? Czy w ogóle wiedzą gdzie znajduje się Polska ?

C.Z: Część nie ma pojęcia gdzie jest Polska i jedyne co kojarzą to wschodnia Europa, a spotkałem osoby które znają polskich Flair’owców 🙂 

FA: Jakie plany na najbliższą przyszłość?

C.Z: Dużo mam planów w głowie, wciąż nie wiem który zrealizować hehe 🙂 

10386751_731906673519563_4326630218899120042_n

FA: Jak myślisz czy wielkie booom na koktajle w Polsce przyjdzie czy ludzie ciągle będą pić wódkę z colą, piwo i czasami orzeźwiające „Modżajto”?

C.Z: W Anglii spora cześć ludzi wciąż pije wódkę z colą i Mojito, ale myślę że boom nadchodzi wielkimi krokami!!

FA: Przepis na koktajl od Czarka Zotki dla zwykłego „Kowalskiego” by mógł go wykonać w domu

C.Z: 40 ml Ginu do którego na 30 minut przed przyrządzeniem drinka wrzucamy torebkę herbaty owocowej i wyciągamy tuż przed zaczęciem mieszania w shakerze. 20 ml soku z cytryny, 10ml soku malinowego, 20ml Martini Extra Dry, około połowa białka z jajka. Wszystko musimy mocno wstrząsnąć i przecedzić przez małe sitko do kieliszka koktajlowego (bez lodu!)

FA: Na koniec opowiedz najbardziej zabawną, ciekawą lub zaskakującą historię która spotkała cię w pracy z barem.

C.Z: Podczas sprzątania baru po serwisie ok 4 w nocy wchodzi kobieta ok 45 lat do baru i pyta o kebab, później o zapiekankę, a następnie rzuca hasłem: „to przeleci mnie ktoś tutaj czy nie?!” 🙂

To są chwile w których człowiek się zastanawia co robi w tej gastronomii 🙂

FA:  Dzięki serdeczne za rozmowę i powodzenia w dalszym rozwoju i pracy za barem.

554614_590153171051307_1100041170_n

Czarek Zotka

Miejsce zamieszkania: Londyn

Barman od lat: 7

Motto: „Nigdy nie żałuj podjętych decyzji! Tak widocznie musiało być”

Hobby: Mieszanie koktajli, gotowanie, sporty extremalne 😈

Ulubiony koktajl: Toronto

Bar/Praca: Mandeville Hotel

Osiągnięcia: brak 🙂

Dodaj komentarz